szukaj

Archiwum

Emperia spełnia marzenia

30-03-2009

Marzenia dodają skrzydeł, dlatego warto je spełniać. Dla dwunastoletniej Kasi, która od miesięcy zmaga się z białaczką urzeczywistnieniem marzeń stał się laptop z dostępem do internetu.

Dziewczynka zachorowała nagle – na jej ciele pojawił się ogromny krwiak. Zaniepokojona mama zawiozła Kasię do Lubelskiego szpitala. Niestety diagnoza była jednoznaczna - białaczka. Kasia trafiła od razu na odział onkologii lubelskiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego. Przyjęła chemię.

Świat Kasi zmienił się z dnia na dzień, ale nie przestała marzyć.

Fundacja „Mam Marzenie”, która pomaga spełniać marzenia dzieci cierpiących na choroby zagrażające ich życiom, zwróciła się z prośbą do Zarządu Grupy Handlowej Emperia o pomoc w spełnieniu marzenia Kasi.

I tak w marcowy dzień, Elżbieta Świniarska, Dyrektor Ekonomiczny wraz z przedstawicielami Fundacji „Mam Marzenie” - Magdą i Krystianem, spotkali się z Marzycielką - Kasią. W domu rodzinnym Kasi, czekała nie tylko ona, ale jej Mama oraz dwójka (z siódemki) rodzeństwa - dwuletnia Kinga i dziesięcioletni Radek.

Dziewczynka mieszka w małej miejscowości pod Lublinem, dzień spotkania był jednym z ostatnich dni z trzytygodniowej przepustki ze szpitala.

Kasia pomimo dwunastu lat wie, kim chciałaby zostać w przyszłości. Marzy o zawodzie księgowej a laptop, który otrzymała w prezencie ma przede wszystkim ułatwić jej naukę, bo jak wiadomo, aby zostać profesjonalną księgową konieczne jest wykształcenie. Pani Ela, Dyrektor Ekonomiczny, opowiedziała marzycielce o zawodzie księgowej i zaprosiła w przyszłości do Emperii by Kasia mogła przyjrzeć się pracy profesjonalnego działu księgowości. Być może, gdy Kasia podrośnie będzie mogła skorzystać z ofert stażowych Emperii i w praktyce spełniać swoje marzenie.

Jadąc do Kasi, przedstawiciele Emperii nie zapomnieli o reszcie rodziny. Przekazano paczki ze słodyczami rodzeństwu, a rodzicom niezbędne produkty żywnościowe, które pomogą całej rodzinie przygotować nadchodzące Święta Wielkanocne.

 

Upewniając się, że laptop i internet działają, pożegnałyśmy Kasię i jej rodzinę w poczuciu spełnionego marzenia.